Dobra robota. Jednak skan to inna jakość, od razu widać detale, które nie łapały się na zdjęciach.
Już na wszcześniejszych pracach z tematyką "dżungli" podobał mi się sposób w jaki kolorujesz zieleninę. Szczególnie przy tych większych odczuwam prawie "wektorowe" grafiki, gdzie plamy budują powierzchnię.
Dobry pomysł też z tą lekką mgiełką z wilgoci w miejscach gdzie deszcz uderza o powierzchnię, ładnie to wygląda.
Nie wiem tylko czy obrysowanie samego deszczu ciemnym konturem było konieczne, przez to, że nie występuje on na samej postaci to odcina ją trochę od tła. Chyba smugi i same efekty w tle by dawały wystarczającą ekspresję, ale to moje "gdybanie".
Powiem Ci szczerze jeszcze, że jedynym co mnie drażni, jest to, że widać trochę brudu z ołówka. Z moim ciągiem do detali, automatycznie rzuca mi się to w oczy.

Na żywo nie widać ołówka.